Jaka jest różnica między tomografią a rezonansem.
Pacjenci (i nie tylko) dosyć często mylą tomografię komputerową i rezonans magnetyczny, pomimo że uzyskiwany obraz i wskazania do ich zastosowania są różne. Często pojawiają się pytania o to co jest lepsze - rezonans magnetyczny czy tomografia komputerowa? Pacjenci pytają również o to co jest bezpieczniejsze – tomografia komputerowa czy rezonans? Zdarza się również niepełne zrozumienie wśród lekarzy nie - radiologów, co możemy zdiagnozować daną metodą i w czym dana technika jest „lepsza”.
W tym artykule postaram się przedstawić główne różnice między tymi metodami obrazowania.
Zacznę, może nieco przewrotnie, od tego co mają wspólnego i dlaczego mogą się te dwie metody mylić.
Po pierwsze budowa samego aparatu jest podobna – duża maszyna przypominająca obwarzanek. Otwór w środku w obu aparatach to tzw. gantry – miejsce, gdzie znajduje się pacjent w trakcie badania.
Po drugie w obu badaniach wykorzystuje się podanie kontrastu, który można podawać np. dożylnie czy dostawowo. Wykorzystana jednak substancja (kontrast) w obu badaniach jest zupełnie różna.
Po trzecie obie metody wykorzystywane są w diagnostyce schorzeń układu ruchu (ale nie tylko!) i wzajemnie się uzupełniają.
Przejdźmy teraz do głównych różnic.
Badanie TK trwa znacznie krócej.
Czas badania jest diametralnie różny w tych metodach, o ile badanie TK trwa zaledwie kilkanaście – kilkadziesiąt sekund, to badanie RM potrafi trwać ponad godzinę. Wynika to z tego, że obraz w TK uzyskiwany jest już po pierwszym „przejeździe”, natomiast obraz RM powstaje w trakcie długiego procesu „nasłuchiwania” sygnału pochodzącego z naszego organizmu. Ten sygnał jest bardzo słaby i wrażliwy na zakłócenia, dlatego w celu uzyskania dobrej jakości obrazu potrzebny jest długi czas badania w bezruchu. Poza tym w badaniu RM wykorzystywane są tzw. sekwencje – dzięki czemu możemy bardzo precyzyjnie różnicować tkanki. W tomografii dane te są uzyskiwane za jednym kliknięciem myszy, ale zróżnicowanie to nie jest tak precyzyjne jak w RM.
Badanie RM jest badaniem, które może wywoływać niepokój a nawet lęk.
Przede wszystkim wynika to z budowy aparatu, który jest dość długim i ciasnym tunelem o śr. około 60 – 70cm, w którego środku musi znaleźć się badana okolica – gdy jest nią głowa lub bark, to pacjent z klaustrofobią może nie dać rady, zwłaszcza że dodatkowo stosowane są tzw. cewki, np. w postaci różnego rodzaju kratek, które u pacjentów mogą nasilać poczucie zamknięcia w małej przestrzeni.
Dodatkowo w trakcie badania rezonansem magnetycznym aparat wydaje bardzo głośne dźwięki – piski, uderzenia i zgrzyty, dlatego na czas badania stosowane są np. zatyczki do uszu.
Po kilku minutach badania można się do tego wszystkiego przyzwyczaić, ale dodatkowo dla zwiększenia poczucia bezpieczeństwa, każdy pacjent do ręki dostaje gruszkę alarmową, by móc w każdej chwili wezwać technika wykonującego badanie.
W przypadku TK tunel w aparacie jest znacznie krótszy a badanie cichsze, co praktycznie nie wywołuje niepokoju u pacjentów.
Badanie TK obrazuje głównie kości a RM tkanki miękkie.
Generalnie można tak przyjąć w diagnostyce narządu ruchu, ale to uproszczenie nie sprawdza się we wszystkich badaniach. Np. tomografia komputerowa pokazuje bardzo delikatna strukturę płuc, co praktycznie nie jest możliwe w rezonansie magnetycznym. Obie metody wykorzystywane są w diagnostyce patologii głowy i wcale nie jest tak, że w tomografii komputerowej oceniamy tylko kości. Dzięki tomografii możemy również diagnozować np. udary mózgu. W przypadku jednak bardziej precyzyjnej diagnostyki mózgowia konieczne jest wykonanie RM.
Obie te metody stosowane są w diagnostyce chorób układu krwionośnego – serca, tętnic i żył, z tą różnicą, że w tomografii komputerowej musimy użyć do tego kontrastu, a w badaniu RM możemy uzyskać podobny obraz stosując odpowiednie sekwencje.
Jeżeli chodzi narząd ruchu, tomografię komputerową stosujemy by bardzo dokładnie ocenić struktury kostne – np. w przypadku skomplikowanych złamań. Dzięki stosowanej technice tomografia komputerowa umożliwia również robienie tzw. rekonstrukcji (obrazów) 3D, co bardzo jest pomocne ortopedom przy planowaniu zabiegów.
W obrazach pochodzących z rezonansu magnetycznego również widzimy kości, złamanie, ale ich ocena, przebiegi szczelin, położenie odłamów jest dużo mniej dokładne. Zdarza się, że to w rezonansie magnetycznym wykryjemy złamanie nie widoczne w innych badaniach, co wynika głównie z powstania „siniaków” w obrębie kości, które są bardzo dobrze widoczne w tych badaniach.
Badanie RM jest badaniem bezpieczniejszym.
Badanie rezonansem magnetycznym bez użycia kontrastu można wykonywać bez skierowania, nie ma ograniczeń odnośnie ilości badań, które można wykonać w ciągu dnia czy roku. Uznaje się, badanie to nie ma negatywnego wpływu na nasze zdrowie. Ważnym wyjątkiem jest ciąża, ale to głównie wynika z naszej niewiedzy – nie mamy pewności czy silne pole magnetyczne nie będzie miało wpływu na rozwój płodu, dlatego gdy nie ma takiej konieczności, rezygnujemy z tych badań.
Klasycznym jednak wyjątkiem jest potrzeba diagnostyki wad płodu – wówczas badanie wykonywane jest w RM a nie TK.
Inna sytuacja, jeżeli chodzi o bezpieczeństwo, jest w przypadku tomografii komputerowej, gdzie wykorzystywane jest promieniowanie rentgenowskie, które nie jest obojętne dla żywych organizmów. Im większa dawka tym większe ryzyko powikłań, głownie w postaci zwiększonego ryzyka zachorowań na nowotwory. Uznaje się jednak, że stosowanie TK w diagnostyce medyczne zgodnie z zasadą ALARA (As Low As Reasonably Achievable – tak mało, jak to racjonalnie możliwe) jest bezpieczne i nie musimy się obawiać potencjalnych konsekwencji.
Do badania TK nie ma przeciwskazań.
Generalnie można przyjąć, że nie ma przeciwskazań do badania TK – badanie bez kontrastu może mieć wykonana każda osoba. Inna sytuacja jest w przypadku RM, gdzie tych przeciwskazań jest trochę i zależne są one od rodzaju aparatu i siły zastosowanego magnesu. Im mocniejszy magnes tym więcej przeciwskazań. Podstawowymi przeciwskazaniami jest np. rozrusznik serca, implant ślimakowy, implanty nieznanego pochodzenia, opiłki metalowe w gałce ocznej. Przeciwskazaniami względnymi (czyli zależnymi od sytuacji) są np. stałe aparaty na zęby, stenty naczyniowe i implanty ortopedyczne. Wynika to z tego, że nieprzystosowane urządzenie elektroniczne jak rozrusznik serca, w silnym polu magnetycznym może ulec zniszczeniu lub rozładowaniu a opiłki metalowe w gałce ocznej mogą ulec niekontrolowanemu rozgrzaniu lub przemieszczeniu. Podobnie, gdy nie wiemy jakiego pochodzenia są wszczepione implanty lub gdy były wszczepione za czasów, gdy nikt nie myślał o bezpiecznym obrazowaniu w RM, to obawiamy się, że ulegną rozgrzaniu, co może powodować poparzenia.
Obie metody obrazowania TK i RM „nie lubią” wszczepionych implantów, stabilizatorów i elementów metalowych, bo w trakcie badania powstają tzw. artefakty, które często na tyle zniekształcają obraz, że przestaje on być czytelny.
Badanie TK jest badaniem łatwiejszym w interpretacji.
Obrazy z tomografii komputerowej są generalnie łatwiejsze do interpretacji – łatwo można zrozumieć strukturę kości, ich położenie i zaburzenia struktury. W rezonansie magnetycznym, dlatego że wykorzystywane są różne sekwencje, ta sama tkanka, czy nawet płyn może wyglądać różnie. Dlatego poza doskonałą znajomością anatomii, potrzebne jest „rozumienie” tych obrazów, bez którego można wyciągnąć błędne wnioski.
Jak wyjdziemy poza kości i stawy i wrócimy do wspomnianych na początku artykułu płuc obrazowanych w TK, to okaże się, że i tam potrzebne jest rozumienie tych obrazów…
Pokazuje to, jak bardzo różne i szerokie zastosowanie jest tych metod i to często dopiero „odkodowanie” ich przez lekarza radiologa umożliwia postawienie diagnozy. A dokładność tych badań zależy od tego co chcemy za ich pomocą diagnozować i czy mogą one to nam pokazać.
Źródło:
Comprehensive Imaging of Ischemic Stroke with Multisection CT. Bernd F. Tomandl, Ernst Klotz, Rene Handschu, Brigitte Stemper, Frank Reinhardt, Walter J. Huk, K.E. Eberhardt, and Suzanne Fateh-Moghadam. RadioGraphics 200323:3,565-592